Aktualności
2020-05-13Kształtowanie się sytuacji gospodarczej w Polsce
Możliwe negatywne konsekwencje epidemii dla polskiej gospodarki
Czy epidemia będzie mieć negatywne konsekwencje dla polskiej gospodarki? Gdyby nie wirus, mielibyśmy z dużym prawdopodobieństwem do czynienia z ograniczaniem inflacji światowej. Tendencja ta hamowałaby wzrost inflacji także w Polsce. Ponieważ trudno przewidzieć jak wyglądała będzie, sytuacja na świecie w najbliższej perspektywie, nie sposób oceniać wpływu światowej sytuacji inflacyjnej na polski rynek. Najgorsze, co mogłoby spotkać polską gospodarkę, to stagflacja, czyli stagnacja gospodarcza połączona z wysokim poziomem inflacji. Jeżeli ten wyższy poziom inflacji przeniesie się na oczekiwania inflacyjne na dłuższy okres, a te z kolei będą wywierały wpływ na wyższe żądania płacowe, to możemy mieć do czynienia z utrwaleniem się wyższej inflacji. To byłaby z pewnością jeden z najczarniejszych scenariuszy, ponieważ w przypadku stagflacji niezwykle trudno skonstruować taką kombinację polityki pieniężnej i fiskalnej, która byłaby w stanie przełamać ten impas. Dotychczas doświadczenie ze zjawiskiem stagflacji, światowa gospodarka przeżywała tylko raz, po drugim kryzysie naftowym w USA na przełomie lat 70. i 80. XX stulecia. To, czego możemy się spodziewać w nadchodzącym czasie w polskiej gospodarce, to zdecydowanie podwyższona inflacja, spadek tempa wzrostu gospodarczego i w konsekwencji sytuacją quasi-stagflacyjną.
NBP może wpływać na poziom inflacji przede wszystkim poprzez określanie wysokości oficjalnych stóp procentowych, które wyznaczają rentowności instrumentów polityki pieniężnej. W celu kształtowania krótkoterminowych stóp procentowych na rynku pieniężnym NBP wykorzystuje nowoczesne instrumenty polityki pieniężnej, w tym:
• operacje otwartego rynku
• operacje depozytowo-kredytowe
• rezerwę obowiązkową
NBP stosuje strategię bezpośredniego celu inflacyjnego od roku 1999. Od początku 2004 roku cel inflacyjny wynosi 2,5% z możliwością odchylenia o maksymalnie 1 punkt procentowy w górę lub w dół.
"Założenia polityki pieniężnej na rok 2020" podane przez Bank Centralny obligują Radę Polityki Pieniężnej do podtrzymania celu inflacyjnego na poziomie 2,5%. Zgodnie z komunikatem RPP, polityka pieniężna będzie prowadzona w sposób, który ma sprzyjać utrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego oraz stabilności systemu finansowego.
Stabilizowanie inflacji na niskim poziomie jest ważnym, ale niewystarczającym warunkiem utrzymania równowagi w gospodarce, która z kolei sprzyja utrzymaniu stabilności cen w długim okresie. Zagrożeniem dla stabilności cen w długim okresie są zwłaszcza nierównowagi w sektorze finansowym. Mając to na uwadze, Rada prowadzi politykę pieniężną w taki sposób, aby sprzyjać utrzymaniu stabilności systemu finansowego i ograniczać ryzyko narastania nierównowag w gospodarce, uwzględniając w swoich decyzjach kształtowanie się cen aktywów oraz dynamikę akcji kredytowej.
Czy jednak Bank Centralny w dobie pandemii oraz po jej zakończeniu, za wszelką cenę będzie starał się utrzymać inflację w kraju na poziomie celu inflacyjnego? Jeżeli sytuacja gospodarcza na to nie pozwoli to trudno, by takiej inflacji oczekiwali odbiorcy polityki pieniężnej. W takiej sytuacji pracownicy posiadają silniejszy mandat do żądania wyższych wynagrodzeń, z kolei przedsiębiorcy do podnoszenia cen, ponieważ mogą żywić podejrzenie, że wyższy poziom inflacji będzie mieć charakter permanentny. Wzrost wynagrodzeń ma również przełożenie na branżę aktuarialną, ponieważ przedsiębiorstwa tworzące rezerwy z tytułu nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych, rentowych oraz pośmiertnych wyznaczanych przez Biuro Aktuarialne powinny być przygotowane na znaczny wzrost wartości ww. rezerw.
NBP może wpływać na poziom inflacji przede wszystkim poprzez określanie wysokości oficjalnych stóp procentowych, które wyznaczają rentowności instrumentów polityki pieniężnej. W celu kształtowania krótkoterminowych stóp procentowych na rynku pieniężnym NBP wykorzystuje nowoczesne instrumenty polityki pieniężnej, w tym:
• operacje otwartego rynku
• operacje depozytowo-kredytowe
• rezerwę obowiązkową
NBP stosuje strategię bezpośredniego celu inflacyjnego od roku 1999. Od początku 2004 roku cel inflacyjny wynosi 2,5% z możliwością odchylenia o maksymalnie 1 punkt procentowy w górę lub w dół.
"Założenia polityki pieniężnej na rok 2020" podane przez Bank Centralny obligują Radę Polityki Pieniężnej do podtrzymania celu inflacyjnego na poziomie 2,5%. Zgodnie z komunikatem RPP, polityka pieniężna będzie prowadzona w sposób, który ma sprzyjać utrzymaniu zrównoważonego wzrostu gospodarczego oraz stabilności systemu finansowego.
Stabilizowanie inflacji na niskim poziomie jest ważnym, ale niewystarczającym warunkiem utrzymania równowagi w gospodarce, która z kolei sprzyja utrzymaniu stabilności cen w długim okresie. Zagrożeniem dla stabilności cen w długim okresie są zwłaszcza nierównowagi w sektorze finansowym. Mając to na uwadze, Rada prowadzi politykę pieniężną w taki sposób, aby sprzyjać utrzymaniu stabilności systemu finansowego i ograniczać ryzyko narastania nierównowag w gospodarce, uwzględniając w swoich decyzjach kształtowanie się cen aktywów oraz dynamikę akcji kredytowej.
Czy jednak Bank Centralny w dobie pandemii oraz po jej zakończeniu, za wszelką cenę będzie starał się utrzymać inflację w kraju na poziomie celu inflacyjnego? Jeżeli sytuacja gospodarcza na to nie pozwoli to trudno, by takiej inflacji oczekiwali odbiorcy polityki pieniężnej. W takiej sytuacji pracownicy posiadają silniejszy mandat do żądania wyższych wynagrodzeń, z kolei przedsiębiorcy do podnoszenia cen, ponieważ mogą żywić podejrzenie, że wyższy poziom inflacji będzie mieć charakter permanentny. Wzrost wynagrodzeń ma również przełożenie na branżę aktuarialną, ponieważ przedsiębiorstwa tworzące rezerwy z tytułu nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych, rentowych oraz pośmiertnych wyznaczanych przez Biuro Aktuarialne powinny być przygotowane na znaczny wzrost wartości ww. rezerw.